www.odrdzewiacz.fora.pl

PONY007

Z powodu tego zapisu:

"w okresie kolejnych 30 (trzydziestu) dni nie pojawiło się na nim co najmniej 5 (pięć) nowych wpisów (wypowiedzi) Użytkowników Serwisu, z wyłączeniem wpisów (wypowiedzi) Użytkownika - Administratora lub Użytkownika - Moderatora lub Użytkownika Serwisu, korzystającego z Serwisu w sposób określony w § 4 ust. 6 Regulaminu, lub"

najprawdopodobniej niedługo pożegnamy się z Forum Odrdzewiacz Rolling Eyes

Georges

27 maja 2013:

PONY007

Też nie chciałbym, żeby się tu zrobił jarmark bez sensu- post pojawił się wyłącznie dlatego, że ten przytoczony tekst z regulaminu niestety zmusza do tego, że albo coś ktoś napisze, albo koniec. Dużo pracy i (mam nadzieję) cennych wskazówek różnych osób poszłoby do kosza- a tego bym nie chciał.

BTW. Chętnie zobaczę Twojego bloga jeśli jest o jakieś tematyce motoryzacyjnej.

Georges

Nie jestem zwolennikiem obwieszczania na publicznym placu mego prewatnego zycia. Nie mam wiec blogu, ani nie "udzielam sie" na facebook'u i jemu podobnych.
Bywam tylko na niektorych forach, ale sa to miejsca na poly publiczne, na poly prywatne..

Marian

Pony - już widzisz zalety "podpięcia się" pod oldtimery, lub stworzenie osobnego, niezależnego forum na własnej domenie, którego utrzymanie kosztowałoby groszowe sprawy rocznie, a nie byłoby takich problemów. Wciąż zawartość nie jest na tyle obszerna, żeby było problematyczne jej przeniesienie w takiej czy innej postaci na platformę bardziej prywatną i otwartą zarazem. Jakbyś coś postanowił i potrzebował pomocy, pisz, dzwoń, chętnie pomogę, bo byłoby wielką szkodą, jesli takie forum miałoby upaść.

PONY007

Trochę już nie widzę sensu w tworzeniu forum, kiedy aktywnie uczestniczą w nim ~3 osoby (im bardzo dziękuję) w tym administrator:). Ogólnie działy typu resto na większości for jakoś nie tętnią życiem. Niby miało się to zmienić, że to kwestia czasu itp itd. Moim zdaniem mało komu się chce dokumentować prace, a dzielić się wiedzą to już w ogóle. U nas to jest zbyt cenna wiedza- już mnie ta pazerność powoli zaczyna wkurzać, nie ma z kim poważnie pogadać kto naprawdę jest pasjonatem i w pewnym sensie idealistą, a nie ma chwilową fanaberię albo jest handlarzem i ma oczy jak 5złotówki. "Odrestaurowanych" samochodów przybywa, a relacji jakoś nie- moim zdaniem to może być też kwestia tego, że czasem lepiej nie pokazywać tego co jest pod lakierem- szpachla przyjmie wszystko. U nas specjalistów od gadania jest dostatek, jeden mądrzejszy od drugiego, a jak przyjdzie co do czego to się nagle okazuje, że nie ma o czym gadać. Tutaj Marian pomyśl ilu miałeś chętnych do tworzenia swojej strony? Pewnie- możecie powiedzieć, że mam trochę sprzeczną wizję- z jednej strony chcę, żeby forum reprezentowało jakiś poziom (nawet nie porad- ale chociaż dyskusji, bo nikt nie jest alfą i omegą) czyli raczej trafiało do wąskiej grupy odbiorców- amatorów, a z drugiej piszę, że jest zagrożone, bo jest na darmowym serwerze i piszcie cokolwiek. To są właśnie dwie strony medalu. Nie wiem czy dobrze zrobiłem- może faktycznie powinien to być blog, skoro kiedyś poczułem chęć napisania paru relacji i podzielenia się z innymi. U nas albo ktoś robi coś bardzo dobrze i zazwyczaj zarobkowo, więc nie ma czasu i nie dzieli się wiedzą, lub ktoś odpie#dala manianę aż oczy bolą i nie ma co pokazywać. To forum w moim zamyśle miało skupiać trzecią grupę - amatorów, którzy są chętni do rozmowy i dzielenia się doświadczeniem i chcą coś zrobić dobrze lub po prostu zaprezentować swoją pracę.

Jak forum umrze to niech umiera śmiercią naturalną, na dzisiaj mam go dość, ale nie będę go przecież usuwał ze względu na szacunek dla innych użytkowników i ich poradniki.

Oldtimery mi niestety swoją formą nie odpowiadają i w 95% skupiają totalnych ignorantów, a dyskusje się wymuszone. I to, że forum ma świetną grafikę, serwery, reklamy i bannery w czym tu pomaga? Robi tylko jedno- statystyki wyświetleń. No i kurde, Marian, co to za pośrednictwo? Właściciela serwisu przecież znam i lubię- można ze mną porozmawiać jeśli ktoś wyrazi taką chęć, proszę bardzo.

Marian

Ja w 95% się z Tobą zgadzam, ale w 5% nie zrozumiałeś mojej intencji i wydaje mi się, że źle oceniasz oldtimery. Oczywiście to kwestia subiektywna i można oceniać tylko po tym, co widoczne, więc nie zamierzam polemizować, bo nie jest to w moim stylu.
Niestety, forum ma tą wadę, że o ile w "realu" często trudno przekazać, co się chce ze wzgledu na barierę językowych pojęć i możliwości przekazu, tak wirtualnie ten efekt się potęguje. Ciężko coś dobrze przekazać, a równie trudno odebrać z intencjami, jakie towarzyszyły przekazywaniu. I właśnie z tego powodu często po prostu nie chcę odpowiadać na posty, lub tłumaczyć pewnych rzeczy via forum, jak też tego, że nie do końca mnie zrozumiałeś Smile

Tym niemniej, podsumowując, wydaje mi się, że nie należy się poddawać!

Tocz

szkoda aby forum umarło. ja niestety mimo dwóch aut nie jestem fachowcem w tylu dziedzinach co Wy. ba , nie jestem nim w ogóle a czasu na restauracje pojazdów na razie nie mam. chęci są , techniczny jestem ale doświadczenia brak. dużo rzeczy poznałem tutaj mimo małej ilości tematów itp. mało ale treść to piguła wiedzy niezwykle potrzebnej i nie do znalezienia na naszych polskich forach. to forum jest faktycznie piękną i jedyną ideą nauki i zdobywania doświadczeń w tej dziedzinie. dużo forów to faktycznie gówniarskie czasem przepychanki bez wiedzy ale ze statystykami które je podtrzymują na życiu. mimo wszystkiego i twego zniechęcenia Pony nie pozwól mu umrzeć bo i tak tego czego dokonałeś nawet w tym okresie czasu to jest mistrzostwo. śmierć tego forum to byłaby duża porażka dla ludzi chcących się czegoś nauczyć.

Georges

Tocz,
Jesli chcesz sie czegos nauczyc, to pytaj. Trudno jest opowiadac "sobie i muzom" nie wiedzac, czy to kogos interesuje i czy ktos to czyta (sam przeczytales 1 temat).
Jak bym chcial tak sobie opowiadac, bylbym na face book'u, nie tutaj.
Pozdrawiam, Georges

PONY007

Dobrze napisane