|
www.odrdzewiacz.fora.pl Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie czyli jedyne takie miejsce w sieci!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Czw 19:23, 10 Sty 2013 Temat postu: Logistyka- czyli kolejność przy lakierowaniu, inne rady |
|
|
Jak trudnym zadaniem jest lakierowanie przekonałem się osobiście samodzielnie lakierując moją Syrenę.
Słabym lakierem można schrzanić cały efekt nawet wspaniałej roboty mechanicznej.
Uparłem się, że lakierowanie też muszę w całości wykonać sam. Dzisiaj nie żałuję tej decyzji bo efekt jest dobry, a sporo się nauczyłem. Jednak sporo to kosztowało- czasu i pieniędzy.
Zaczynałem od zera, wcześniej lakierowałem jedynie jakieś drobne elementy sprayem i tyle- nie rozumiałem jak to robić, ile warstw, kiedy przestać, żeby nie było zacieku i kiedy dołożyć bo jest kurz, a nie lakier.
Dopiero obserwując kolegę, który ma fach w ręku zacząłem łapać o co chodzi. Polakierował moją motorynkę:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
(to było dawno temu)
Jeszcze wcześniej- zostałem zmuszony do nauczenia się szpachlowania, to był istny koszmar:) Wnioski jakie wyciągnąłem z tej lekcji:
- używać szlifierki mimośrodowej
- używać papieru ściernego na klocku
- jeśli zdeformowany jest duży obszar- szpachluj cały element
- używać szpachlówki natryskowej (to jest wybawienie, jeśli po setnym nałożeniu szpachlówki zwykłej dalej są pory, których nie wypełni podkład)
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Pierwsze podrygi do lakierowania Syreny, wstyd i hańba:) Pożyczony malutki kompresorek 24l, plujący wodą, brak zamaskowania wnętrza na czas lakierowania zewnętrznych elementów, czyli wszędobylski odkurz, o zaciekach nawet nie wspominam.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Poszedłem po rozum do głowy, zacząłem czytać literaturę fachową, zaopatrzyłem się przede wszystkim w papier do maskowania dla lakierników, zakupiłem maskę, kombinezon, filtry do lakieru, kubeczki z podziałką- no naprawdę wszystko co potrzeba.
Nie miałem wtedy jeszcze kompresora i dużych środków, żeby kupić nowy w sklepie, więc zrobiłem go samemu:
Silnik, pasek, sprężarka. Butla z podstawowym osprzętem już była bo wcześniej był to kompresor renomowanej firmy KAESER. Do tego zestawu dokupiłem odwadniacz i naolejacz, reduktor ciśnienia, zestaw tanich pistoletów do różnych rzeczy(średnio polecam, ale wychodzi tanio a opony można podpompować i ma się pistolety do konserwacji i lepkich farb), no i jeden już naprawdę porządny pistolety lakierniczy. Na pistolecie lakierniczym nie ma co oszczędzać.
Butla i wydajność już wystarczała (na styk), żeby przy ciągłej pracy, przy niskim ciśnieniu pistoletu utrzymywać ciśnienie. Z tym, że nie polecam- przy lakierowaniu lepiej się skupiać na lakierowaniu niż na ciśnieniu, więc jak ktoś mnie zapyta jaki kompresor potrzeba to potrzeba 300l/min i butlę 150l.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pierwsze próby były oczywiście z podkładem i szpachlówką natryskową- jak to się fajnie pisze:) - to były tygodnie żmudnych prób, szlifowania od 9 rano do 21 praktycznie nonstop. Ale dzisiaj bardzo miło wspominam ten czas i nie mogę się doczekać mieć Żuka na tym etapie:) Musiałem się zastanowić co i jak- postanowiłem lakierować z założonymi na gotowo i spasowanymi elementami więc ten etap poprzedziło wiele godzin robót blacharskich- uważam że jest naprawdę nieźle. Pewnie ktoś kto nie miał doczynienia z lakierowaniem myśli, że to banał, poskładać i polakierować i panie, po robocie. Ja byłem sam, wszystkie te elementy które pasowałem, rozłożyłem jeszcze raz, zabezpieczyłem i polakierowałem od drugiej strony, w przypadku Syreny trzeba nawet pamiętać o czymś takim jak luźne umocowanie błotników przednich, żeby można było przykręcić maskę (oczywiście można odkręcić blaszki mocujące- ale mi zależało, żeby te śruby które zostaną polakierowane nie były już nigdy ruszane).
url=http://img91.imageshack.us/my.php?image=img2293ya2.jpg][/url][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Zmierzam do tego, że lakierowanie to logistyka-trzeba patrzeć na czas, na kolejność i miejsce, można lakierować wszystkie elementy oddzielnie ryzykując potem przy ich montażu lub lakierować całość wstępnie złożoną na samochodzie - ja wybrałem tą drugą opcję. Wiąże się to z tym, że przed lakierowaniem całości musiałem polakierować wnęki drzwi i klap, elementy od środka itp.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Fajne uczucie kiedy rzeźba zaczyna działać:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale jeszcze lepsze kiedy tylne błotniki nagle stały się idealnie gładkie. (to szare to szpachlówka natryskowa- pójdzie na wszystkie błotniki)
[link widoczny dla zalogowanych]
I cała reszta przygotowuje się pod lakier...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Szpachlowania, klepania- też trzeba się uczyć! Jest to też robota która wymaga dokładnego przemyślenia i logistyki- trzeba pamiętać, że klapy i drzwi przed malowaniem trzeba jeszcze ściągnąć i pomalować od środka i po bokach- inaczej z zewnątrz już się tam nie dojdzie. W małym garażyku już robi się problem z miejscem. Wiec zadbajmy o porządek. Trzeba wszystko wymieść, pościągać pajęczyny. Cholernie ważne jest bardzo dobre światło, takie które mocno świeci ale tez świeci wszędzie- po ciemku ciężko jest pomalować progi. Potrzebne też przenośne światło do malowania wnętrza. Trzeba się zaopatrzyć w folie malarskie do maskowania którymi obłożymy cały garaż. I te folie trzeba cały czas zmieniać bo się kurzą od lakieru, docierania farb... Konieczne jest zakupienie dobrego papieru maskującego dla lakierni (w rolce) którym zamaskujemy otwory po oknach żeby odkurz nie leciał do kabiny- inaczej wszystko trzeba czyścic! Odkurz to w ogóle ciężka sprawa. Można się przy nim załamać wiec polecam dokładne maskowanie. Folia, papier, dobry nóż i taśma która się nie rwie, ale daje się ładnie odrywać to podstawa- ogromne ilości. Później trzeba się dowiedzieć o czasy schnięcia poszczególnych warstw, o tym co z czym i w jakich proporcjach mieszać. Podkład musi poleżeć co najmniej dwa dni! Niezbędne dla amatorów są też kubeczki lakiernicze z podziałką oraz filtry papierowe których używamy przed wlaniem gotowej mieszanki do pistoletu. Potrzebne są też hurtowe ilości rozpuszczalników różnych typów, od nitro po rozpuszczalnik do akrylu. Trzeba wiedzieć jak czyścic pistolet. No i też jak nakładać samą farbę, czyli regulacja pistoletu i sposób prowadzenia. Nie zapominajmy o BHP, rękawiczki, kombinezon jednorazowy, dobra maska z filtrami- niezbędne. Mógłbym się tutaj rozpisać ale potrzebuje bardziej szczegółowych pytań(byle nie o to jakich preparatów używać). A z chęcią odpowiem . Tyle z ogólnych wiadomości.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pomalowane wnęki i klapy:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Przygotowana do ostatecznego malowania:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
POZDRAWIAM!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PONY007 dnia Czw 19:34, 10 Sty 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marian
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:33, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mógłbyś coś napisać o odtłuszczaniu powierzchni, czym i w jaki sposób najlepiej? Bo chyba w zależności od rodzaju farby trzeba użyć różnych środków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Czw 21:20, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Hmm z tym mam ciekawe doświadczenia- ale to co napiszę będzie specyficzne.
Po pierwsze pod żadnym pozorem nie używać żadnych rozpuszczalników. Najodpowiedniejsze są do tego ściereczki nasączane dostępne w lakierniczych. TRZEBA odczekać aż odparują.
W czasie roboty- kiedy całymi dniami szlifowałem wyłączył mi się mechanizm pocenia na rękach i absolutnie nie było mowy o tym, żeby po dotknięciu zostawał jakiś ślad, jednak kurzu trzeba też się pozbyć i i tak używałem ściereczek.
Dodatkowo, żeby zapobiec podnoszeniu się odkurzu z podłogi przy każdym użyciu pistoletu wymieniałem folię pod samochodem i "starałem się" pozbyć kurzu z powietrza pryskając wodą kwazarem:) Amatorka- ale jak na te warunki starałem się wyeliminować wszystkie złe czynniki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marian
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:05, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli nie używać benzyny ekstrakcyjnej lub denaturatu? Właśnie, co lepiej odtłuszcza i w jakim wypadku? Czytałem i słyszałem od kilku ludzi, że benzyna ekstrakcyjna mimo wszystko zostawia ślad po sobie i przy czyszczeniu tarcz hamulcowych zaleca się raczej denaturat.
Ściereczkami i to do tego odparowanymi, chyba nie odtłuścimy w 100%...
Poddaję pod dyskusję, bo to ciekawy temat, zdania są mocno rozbieżne, a mało niepodważalnych danych, wniosków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marian dnia Czw 22:07, 10 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Czw 22:16, 10 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Denaturatu nigdy nie stosowałem:) (przez bułkę he he)
Benzyna ekstrakcyjna sprawdza się znakomicie i to chyba właśnie nią są nasycane te chusteczki. Nie mylić z lakową do rozcieńczania. Ogólnie ja nie polecam czegokolwiek co widocznie reaguje z lakierem, najlepiej jednak używać materiałów dedykowanych. Sama powierzchnia też ma znaczenie- ta porowata może zatrzymywać w sobie trochę preparatu i dłużej odparowywać, lub co gorsza reagować- dlatego ja każdą warstwę podkładu, a potem też lakieru szlifowałem na gładko papierem ściernym z dużą ilością wody.
Gładki, wysuszony lakier + dobre wytarcie wilgotną ściereczką, a później dokładne odtłuszczenie ściereczką lakierniczą to gwarancja sukcesu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 2:44, 12 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:28, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Nie 15:08, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Pistolet, nie HVLP- na standardowe ciśnienie 3- 3,5 bar. Jakiś "chińczyk", ale sygnowany licencją IWATA. Wiadomo, że im lepsza marka tym lepiej- ale już w cenie ok. 200zł znajdziemy coś przyzwoitego, trzeba patrzeć na uszczelnienie koronki, czy zbiornik ma szczelny gwint i dobre odpowietrzenie i czy w głowicy iglica chodzi idealnie w środku otworu, a same otwory powietrza czy są dobrej jakości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abaddon
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:01, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ogólnie do słabszych kompresorów polecam pistolety RP, potrzebują delikatnie wyższego ciśnienia niż hvlp ale zużywają mniej powietrza.
do odtłuszczania używałem zmywacza silikonowego i sprawdzał się bardzo dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:31, 13 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:29, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rampi
Dołączył: 23 Sty 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYTOM
|
Wysłany: Śro 14:57, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witam
na początek super, że założyłeś takie forum, w natłoku tego co jest porozrzucane po sieci dobrze, że jest szansa znaleźć wszystko w 1 miejscu.
A teraz do rzeczy- po baaaardzo długim czasie u blacharza odbieram niedługo malucha i klamka zapadła, że malować będę go sam. W związku z tym parę pytań, na które nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
1) wymieniane elementy takie jak drzwi, przednia maska i tylne błotniki są fabryczne i fabrycznie pokryte są szarym podkładem. Czy w tym przypadku wystarczy tylko wyszlifować i można kłaść podkład akrylowy czy musi to być zdarte do gołego, na to reaktywny i dopiero akryl? Podobnie pytanie dotyczy dachu, który nie był ruszany.
2) błotnik przód lewy + podszybie + progi + tylne naroża = rzemiosło goła blacha. Tutaj jak rozumiem reaktywny + akrylowy ?
3) pas przedni + blotnik przód prawy rzemiosło ale w czarnym podkładzie.
Wystarczy szlif i akryl czy zedrzec to coś i położyc jeszcze reaktywny.
4) podłoga od środka - będzie klika łatek, a blacharz zanim mi go odda przeleci ją chlorokauczukiem. Maluch będzie tez malowany w środku w zw. z czym moje ostatnie pytanie - czy akryl mozna polozyc na chlorokauczuk? czy go wydrzec do gołego przed podkladem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Śro 15:40, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
rampi napisał: |
1) wymieniane elementy takie jak drzwi, przednia maska i tylne błotniki są fabryczne i fabrycznie pokryte są szarym podkładem. Czy w tym przypadku wystarczy tylko wyszlifować i można kłaść podkład akrylowy czy musi to być zdarte do gołego, na to reaktywny i dopiero akryl? Podobnie pytanie dotyczy dachu, który nie był ruszany. |
Jeśli naprawdę nie było żadnej korozji to wystarczy zmatowić
rampi napisał: |
2) błotnik przód lewy + podszybie + progi + tylne naroża = rzemiosło goła blacha. Tutaj jak rozumiem reaktywny + akrylowy ? |
Tak
rampi napisał: |
3) pas przedni + blotnik przód prawy rzemiosło ale w czarnym podkładzie.
Wystarczy szlif i akryl czy zedrzec to coś i położyc jeszcze reaktywny. |
Zedrzeć to coś i reaktywny
rampi napisał: |
4) podłoga od środka - będzie klika łatek, a blacharz zanim mi go odda przeleci ją chlorokauczukiem. Maluch będzie tez malowany w środku w zw. z czym moje ostatnie pytanie - czy akryl mozna polozyc na chlorokauczuk? czy go wydrzec do gołego przed podkladem. |
Akryl można dać na chlorokauczuk, ale lepiej żebyś zabezpieczył gołą blachę podkładem reaktywnym, podkładem akrylowym i na końcu chlorokauczukiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abaddon
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:25, 24 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Co do kolejności to ja wzoruję się na tym:
dokładniej opisane jest to tu( Nie żebym jakąś reklamę robił ):
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:53, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:29, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Abaddon
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:46, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
wrzuć, porównamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
2sazi2
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Posada Górna
|
Wysłany: Pon 19:44, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
akrylu nie daje się na epoksyd bo to jest sprzeczne samo ze sobą jak chcemy zabezpieczyć powieżchnie antykorozyjnie to dajemy reaktywny + akryl a jak mamy nowa czystą blachę to dajemy sam epoksyd
podkładu reaktywnego nigdy sie nie stosuje oddzielnie i bez akrylu bo akryl jest swoistego rodzaju aktywatorem podkładu reaktywnego i razem stosowane zapewniaja właściwa ochrone
jeżeli mamy jakąś nie do końca czysta blachę to ta opcja jest dużo lepsza bo reaktywny w połączeniu z akrylem ma bardzo dobre właśćiwości penetrujące
natomiast podkład epoksydowy stosuje się na gołą idealnie wyczyszczoną blache bąź na szpachlówke i jest on znakomitą ochroną przed korozja i izolacją nie ma prawa puścic wody dopuki nie zostanie uszkodzona powieżchnia mechanicznie ale od spodu jak coś zostanie nim przykryte to od razu wylezie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|