|
www.odrdzewiacz.fora.pl Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie czyli jedyne takie miejsce w sieci!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:30, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:24, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Sob 23:31, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Koło angielskie walcuje- gładzi blachę. Nie spęcza. Spęczanie powoduje naprężenie "wstecz" blachy. Czyli jak zaczniesz spęczać kątownik na jednej ściance, uzyskasz łuk (do wewnątrz). Ale to już robi inna maszyna.
Do reperaturki blachy koło angielskie będzie bardzo nieporęczne, nadaje się do większych połaci blachy, jak właśnie błotnik, bak, dach, prosty nieskomplikowany kształt itp. Przy reperaturce błotnika trzeba by było zakręcać elementem po łuku, a walce (chyba, że bardzo małe) nie pozwoliłyby na wykonanie np. rantu jak w błotnikach Syrenki:). To narzędzie jest zupełnie zbędne przy tej robocie. Reperaturkę prościej wyciąć z blachy i ukształtować młotkiem, ewentualnie dogładzić czymś walcującym. Ale koło angielskie w tym przypadku to zły wybór.
PS. TI, nie obruszaj się tak, bo tutaj nie o to chodzi. Sam widzisz, że Georges jest ekspertem w tej dziedzinie i warto się normalnie dopytać co i jak. Każdy ma inny styl pisania, ale nie każdy ma złe intencje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georges
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 8:48, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ti,
Przepraszam, jesli Cie urazilem. Nie taka byla moja intencja.
PONY ma tutaj racje. Twoja reparaturke da sie zrobic narzedziami recznymi, ale kolo angielskie, nawet miniaturowe, tu na niewiele sie zda.
Kolo angielskie, jak pisze PONY, walcuje blache, wiec ja scienia, rozciaga. Uzywane jest przy formowaniu przez rozciaganie, wydluzanie blachy. Przeciagniecie blachy miedzy walcami kola jest rownoznaczne z duza iloscia lekkich uderzen mlotkiem na kowadelku (on dolly). Moze wiec byc uzywane do wygladzenia platu formowanego mlotkiem, jesli jest wyregulowane na maly nacisk.
Moze kiedys cos na ten temat napisze. Mam kolo, ale nie jestem specjalista od tego narzedzia. Kupujac je myslalem, ze bedzie bardziej przydatne. Teraz widze, ze mozna sie bez niego obejsc, choc w niektorych przypadkach znacznie ulatwia i przyspiesza robote.
Wracajac do twojej reparaturki, to powinienes zrobic gietki szablon, ktory da ci pojecie gdzie trzeba rozciagnac a gdzie zciagnac. Na oko nie zawsze jest to oczywiste.
Pozdrawiam, Georges
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Georges dnia Nie 8:49, 05 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georges
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 8:56, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
PONY007 napisał: | W jaki sposób zakonserwować miejsce spawu od środka?.... |
W tym konkretnym przypadku nie bylo problemow. Jest dostep do obu blach od strony bagaznika i slupka drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:27, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:25, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georges
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:33, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Masz racje, ze to nie zupelnie to samo.
Nie moge odnalezc wszystkich zdjec (krach dysku nie jest tu bez winy), wiec tylko niektore dla ilustracji metody, jaka stosowalem w fiacie 124CC.
Luk blotnika wykonany byl w dwoch czesciach. Pierwsza, juz na miejsu, wyglada tak:
Niestety, nie mam ani lepszego zdjecia, ani zdjec z wykonania.
Druga polowa byla calkiem zgnita i znieksztalcona uderzeniem, wiec zostala wycieta.
Jej forme odtworzylem na podstawie drugiej strony. W tym celu na luk blotnika nakleilem trzy krzyzujace sie warstwy tasmy pakunkowej ze wzmocnieniem wloknem (wazne, zeby tasma byla nierozciagliwa).
Przycialem tasme tak, jak wyobrazalem sobie latke z drugiej strony:
Po czym "skorupa" z tasmy zostala delikatnie odklejona...
...i klej zneutralizowany przy pomocy talku.
Linie narysowane na szablonie, to linie krawedzi giecia.
Rozlozony mozliwie na plasko szablon pozwala wyciac wlasciwy kawalek blachy na reparaturke. Bez niego trudno byloby okreslic wlasciwy ksztalt blachy.
Teraz wystarczy uformowac ten kawalek tak, aby pasowal do szablonu odwroconego na lewa strone.
Niestety, nie mam zdjec z postepu prac. Chodzilo mi tylko o wyjasnienie metody przygotowania reparaturki luku blotnika.
Pozdrawiam, Georges
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Georges dnia Pon 14:02, 06 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Pon 11:52, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Niesamowite:)
Chwilę mi zajęło zrozumienie na co nakleiłeś taśmę- na błotnik z drugiej strony auta, wyciąłeś reperaturkę i uformowałeś "na lewą stronę", genialne:).
Sprawdziłem i u nas też jest dostępna taka taśma,
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georges
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:58, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Szeroka, 50 mm, moze byc trudna do ulozenia na placie. Ja stosuje waska, 19 mm. Chodzi o to, aby tasma dokladnie przylegala do powierzchni, bez babli i bez zakladek, o ile to tylko mozliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Pon 12:03, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
W sumie, jak taśma jeszcze jest ukształtowana na kształt reperaturki, to może przed jej wypłaszczeniem warto przenieść na blachę linie gięcia? W jaki sposób to robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georges
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:13, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nic nie "wyplaszczam". Tasma trzyma forme i pozwala odpowiednio uformowac blache. W trakcie roboty, od czasu do czasu, przymierza sie szablon do blachy i koryguje forme blachy az bedzie dokladnie pasowac do szablonu.
W tym przypadku luk kola ma wyrazne zagiecia nie, jak w samochodzie TI (zreszta, co to za samochod na 10 calowych kolach?), same wyoblenia. Linie giecia przenioslem na blache robiac kilka otworow w szablonie i znaczac kilka punktow na blasze. Nie zapominaj, ze to tylko przyblizenie. Na tym etapie blacha jest plaska a szablon 3D.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:36, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:25, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PONY007
Administrator
Dołączył: 07 Sty 2013
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz / Łódź
|
Wysłany: Pon 16:13, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jak nie ma wzoru (zjedzone) to myślę, że warto wymodelować błotnik z jakieś pianki, szpachlówki i innych wynalazków, potem ściągnąć odcisk metodą Georgesa i wykonać wstawki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georges
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:15, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
To nie mini, tyle to ja wiem. Honda N chyba miala dziesiatki. Poza tym nie widze...
Jesli faktycznie chcesz rozwinac produkcje seryjna, to warto zrobic forme z drewna. Te 2 - 3 cm, to latwiej bedzie uformowac w wiekszym placie o odciac na koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:30, 06 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
--
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 1:25, 14 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Georges
Dołączył: 24 Mar 2013
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 7:54, 07 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Widzialem goscia, co robil forme "negatywna" w ten sposob, ze nakladal na czesc do skopiowania skorupe z laminatu poliestrowego (wlokno szklane + zywica), po czym skorupe zalewal "od tylu" betonem.
To nie pierwszy Zaporozec, przypadkiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|